sobota, 2 lutego 2013

Kaboszony część I

Tak, wzięłam się wreszcie za kaboszony.
Bardzo spodobała mi się taka biżuteria, więc oto są!

Kolczyki wkrętki


Jakieś litery... raczej nie polskie i nie wiem, czy w ogóle takie istnieją, ale efekt jest zadowalający.
A wystarczy włożyź kawałek papieru. Jaki motyw by tam nie był, zawsze jest coś fajnego ;>

Pozdrawiam, Artist.

3 komentarze:

  1. Kurczę, super to wygląda! Jak tylko zrobi się luźniej na studiach to może też coś takiego popróbuję. Podoba mi się szczególnie ta literka po prawej. Wygląda jak jakaś ruda :)

    Odwiedź mnie na http://checkouterka.blogspot.com jeśli masz ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie artystyczne zdjęcia :D
    Kaboszony śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o moje pisaki to tak: kiedyś używałam takich z empika zmywalnych ciepłą wodą i te są na zdjęciu ^^ ale dobre są takie z allegro za 20 zł chyba 10 kolorów :) można je prać po zaprasowaniu żelazkiem. Co do kaboszonów to nie zgadzam się że można dać do środka byle jaki obrazek ale to urocza biżuteria :3 Literki takie jakby łacińskie? ;>

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wasze opinie, Twoje zdanie = więcej chęci do pracy/ poprawa ;-)