Kiedyś na zajęciach artystycznych wykonałam linoryt. Niedawno pomalowałam i poodbijałam moje trampeczki.
Są we wspomnianych w tytule posta 3 kolorach - czerwonym, czarnym i takim burym - jakby brązowym:
Jak widać- zrobiłam 8 odbitek, ale żadna nie wyszła dokładnie tak, jak chciałam...przykro ;__;
No ale nic, trudno. Może kiedyś zrobię lepszy linoryt ;)
Pozdrawiam, Artist.
śliczne są ♥ też ostatnio to miałam więc wiem jak z tym ciężko idzie... pocięłam się co niemiara :D
OdpowiedzUsuńFajowe :)
OdpowiedzUsuńfajnie to wyglądaa *..*
OdpowiedzUsuńBardzo ładne;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio w linorycie robiłam drzewo;)
Pozdrawiam