Oczywiście niedosłownie...
W tamtym roku, dostałam po kuzynce golf, a musicie wiedzieć, że nienawidzę golfów!
Później znalazłam starą bluzkę w różowe paski.
Te 2 części garderoby + nożyczki + klejarka i zapał = całkiem niezła stara nowa bluzka ;-)
Tę koszulkę zakładam jedynie na bokserki, bo jest króciutka.
A wygląda ona tak:
Nie chcąc przynudzać powiem tylko, że gdy inni nie wiedzieli, że ta bluzka jest zrobiona przeze mnie - podobała im się, niestety, gdy im to powiedziałam (nie wiem, czy nie z zazdrości) powiedzieli, że jest dziwna i zaczęli krzywo patrzeć się na mój ubiór... Ahh
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wasze opinie, Twoje zdanie = więcej chęci do pracy/ poprawa ;-)